Liczyłem, że ocena tego filmu jest zaniżona, jednak po obejrzeniu muszę z przykrością przyznać, że jest jak najbardziej adekwatna do rzeczywistości. Poza świetnym Douglasem nie ma w sequelu "Wall Street" prawie nic porywającego nawet dla mnie - osoby, która z giełdą ma styczność na co dzień. Marna fabuła, słaby...

Gdybye nie zakończenie w stylu amerykańskim to film byłby znośny. Nie spodziewałem się, że druga część dorówna pierwszej. Raczej, że będzie jego słabym cieniem, toteż film z poczatku mnie nie rozcarował. I tak było niemal do końca. No właśnie, zakończeniem Stone zniszczył film. Brrr.

Hahahaha... padłem z tego... rowerzysta wjechal na plan, po czym sie wycofal, widzac
kamere.... zostawili to normalnie na filmie... co za żenua...

Niesamowicie pogmatwany film pod względem finansów - jak dla mnie oczywiście, kompletnego laika jeśli chodzi o giełdę. Daję 7, bo sama gra aktorska całkiem niezła i fabuła dość ciekawa, choć momentami monotonna i nudnawa, to jednak wciąga. W porównaniu z 1. częścią wypada przeciętnie, może trochę ponad przeciętnie, ale...

Film ogolnie wypada pozytywnie w odbiorze. Troszke wciaga, troszke trzyma w napieciu. Dobra jest gra aktorska i sama obsada. Jednak w porownaniu do pierwszej czesci, obraz wydaje sie jakby mniej zrozumialy i bardziej zagmatwany - przynajmniej dla takiego laika w tym temacie, jak ja. Na plus mozna jeszcze zaliczyc watek...

Shia LaBeouf jest jeszcze gorszym aktorem niż Charlie Sheen... Michael Douglas ratuje oba filmy.

Jak nazywa się piosenka z 48:08 proszę o pomoc ona jest znana z innych filmów
western'ów z pojedynków itp.

A to z czystego powodu, że jest bardziej zrozumiała, bo przyznam, że w jedynce byłem bardziej zakręcony. Również w dwójce podobał mi się motyw córką, nie chodziło tu tylko cały czas o kasę i giełdę, ale przyznam Douglas czyli Gekko jest stworzony do tej roli, i tu też bym dał mu nominację bo dla mnie jest kozak. A...

Duuużo słabszy od poprzedniego, częściowe powielenie da się obejrzeć ale bez entuzjazmu...

Witam,
znacie jakieś filmy związane z wielkim kryzysem?
Pozdrawiam

jedynka była zbyt zapadająca w pamięć - samobój Stone'a

Początek nawet mnie wciąnął ale z czase zacząłem się nudzić.Stone znowu nie pomyślał o widzach mniej zainteresowanych tematem. Największym plusem są postacie Brolina i Douglasa.

co do samego filmu ... nie porywa - film przeciętny 6/10

Nie będę ukrywał, że Oliver Stone to jeden z 10 moich ulubionych reżyserów jacy pracują (bąddź pracowali) w Hollywood (obok Stevena Spielberga, Alfreda Hitchcocka, Francisa Forda Coppoli, Franka Capry, Stanleya Kubricka, Woody Allena, Orsona Wellesa, Davida Cronenberga,Tima Burtona).
Stone był reżyserem, który nigdy...

ale ja przy tym filmie zasnąłem. Żadnego tempa, żadnej zagadki, żadnego napięcia. Ale
oprócz nudy, ten film nie ma innych wad.

...interesujących sie tylko i wyłącznie pieniedzmi i ich zarabianiu. Niestety coś w tym jest, sam troche interesuję się inwestuje na giełdzie, więc powiedzmy w 95% zrozumiałem wszystkie zwroty, definicje i formuły zawarte w filmie, niestety moi znajomi tak samo jak moja dziewczyna stwierdziła, że film w sumie...

nawet Michał zagrał słabo.

Nigdy nie byłem wielkim entuzjastą oryginału o rekinach z Wall Street, choć skłamałbym, gdybym rzekł, że film nie robił wrażenia i nie oddał trafnie zawirowań i machlojek rekinów światowej finansjery. Ot dobre, ambitne kino, choć z dość natrętnym przesłaniem o tym, że „jak wspiąłeś się na szczyt musisz kiedyś spaść”, a...

Film co najmniej bardzo dobry. Nie wgłębiając się w dość błyskotliwą fabułę, powinna to być lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy wierzą w taki twór jak współczesna demokracja, suwerenność czy zwyczajna podparta prawem sprawiedliwość. Co i tak jest wystarczająco klarowne nawet bez tego filmu. Nie ma obecnie nic...

Film w sam raz na nasze czasy, bardzo aktualny temat- Pieniądze i kariera.
Od początku do końca widoczna jest walka pomiędzy życiem zawdowym a rodzinnym.
Na koniec wygrywa ta wyższa wartość czyli Uczucia, miłość i rodzina.....
Gorton Gekko chciał być na szczycie, gdy się tam znalazł, liczby już nie dawały mu...