nie wierzę, żeby film z tak wspaniałą obsadą (Fassbender, Douglas, McGregor) miał średnią
gorszą od największych chłamów, jakie znam. jest naprawdę aż tak słabiutko?
o gustach się nie dyskutuje, mi się akurat podobał, chodzi o to, że jest "inny". To takie trochę niekonwencjonalne kino akcji i nie każdy to dobrze przyjął. Oczywiście dalej jest szansa, że Ci się spodoba :]
To takie kino akcji, które nie jest stereotypowe. Główna bohaterka nie wygląda jak Lara Croft albo Alice z Resident Evil, co by usprawiedliwiało by dla fanów tego typu filmów kobietę w takiej roli.
Dokładnie! Również myśle że głównie to wpłynęło na ocene - aktorka nie wygląda jak eteryczna delikatna tyczka, a jak bardziej umięśniona pani komandos (co powinno się zdawać bardziej odpowiednie). Bardzo dużo osób uważających się za "specjalistów" wytyka słabe sceny walki. Wohoho to jest jeden z nielicznych filmów który nie zanudziły mnie na śmierć w tej materii i nie skręcił kiszek od patrzenia jak faceci dosłownie nadziewają się na ciosy bohatera. Może troszkę przesadzili z dźwiękami (ale i tak nie było to tak rażące jak w innych, bardziej kultowych filmów z tego gatunku). Polecam
Ten film miał chyba wypromować Gine, wynik taki sobie, ale pokazała, że potrafi spuścić łomot :) Dla mnie sceny walki były jak najbardziej wporzo, bardzo realistyczne bez kung-fu wspieranego efektami :) Niestety aktorsko za bardzo się obsada nie wysiliła. Fabuła przekombinowana.
nie jest zły, nie jest znakomity, jest dobry. W mojej ocenie. Sceny walki na dobrym poziomie, fabuła prosta. Na piątkowy wieczór jak znalazł. Polecam.