PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7474}

M jak morderstwo

Dial M for Murder
7,9 19 261
ocen
7,9 10 1 19261
7,4 21
ocen krytyków
M jak morderstwo
powrót do forum filmu M jak morderstwo

Nie, nie szukam wyjaśnienia zagadek i błędów logicznych.
Mam zagadkę natury psychologicznej. Czy ktoś potrafi wyjaśnić, dlaczego przez cały film trzymałam stronę Tony'ego? Chciałam, żeby to jemu się udało, a nie jego przeuroczej, niewinnej żonie z twarzą Grace Kelly.. Zastanawiające..
Hmm.. To raczej nie był efekt zamierzony, to tylko moja dysfunkcja, tak?

ocenił(a) film na 10
audrey_h

bo facet zagrał po prostu rewelacyjnie ;) zajebisie wykreowana postac, po prostu nei da sie go nie lubic w tym filmu - i ja uwazam ze to byl celowy zabieg hitcha by polubic tego cwaniaczka

kipuch

Uff, a już myślałam, ze to ze mną coś nie tak..

ocenił(a) film na 9
audrey_h

Ja miałam dokładnie tak samo jak Ty :)

ocenił(a) film na 7
audrey_h

zgadzam sie ze wszystkimi ,wydaje mi sie ze to byl zamierzony cel A.H.

ocenił(a) film na 8
audrey_h

To nie ma sensu. Godzinę temu skończyłem oglądać i też liczyłem, że mu się uda :)

ocenił(a) film na 8
audrey_h

Też trzymałem stronę Tonego! Miałem nadzieję że zapędził blondi na stryczek a poźniej zrobi coś ciekawego z jej kochasiem.. a tu o.. taki powinien być happy end : )

ocenił(a) film na 9
audrey_h

Jestem świeżo po seansie i też trzymałem jego stronę :D i choć miałem nadzieję, czy po prostu już nawet tylko łudziłem się, że mu się uda to wiedziałem, że na pewno tak się to nie skończy. Byłoby to zbyt proste, schematyczne i wyświechtane, a ten reżyser taki nigdy nie był. Stąd też inne, niż wielu widzów by sobie życzyło, zakończenie.
Jak dla mnie ten film to po prostu rewelacja, wszystko tu zagrało wspaniale! Dopatrzyłem się tylko jednego błędu jednak można go nazwać mało istotnym :)

ocenił(a) film na 9
deserving

przed chwilą co obejrzałem i cały film byłem z Tony'm.Jednak tak jak mówi kolega nade mną to byłoby zbyt proste gdyby mu się udało. ;)

ocenił(a) film na 8
chacal29

Nie jestem wyjątkiem, także trzymałam strone Tonego;p

ocenił(a) film na 9
sugA

Chyba każdy tak miał :D

ocenił(a) film na 6
deserving

Fajny film. Aczkolwiek nie zgodzę się do końca, że gdyby Tony'emu się udało, to byłoby nudne i schematyczne. Schematyczne to było dla mnie zakończenie w filmie- happy end jakich wiele, dobro musi zwyciężyć, zakochana para się połączyć, niewinna osoba zostać uratowana.
Jak dla mnie ciekawe i nieschematyczne byłoby zakończenie, które było poniekąd sugerowane w filmie,ale z niego nie skorzystali- czyli nikomu się nie udaje. Margot byłaby skazana, ale zmieniłaby testament i Tony zostałby z niczym, czyli wszystko na darmo- to, co powiedział w pewnej chwili Mark do Tony'ego.
Lubiłam Tony'ego, ale nie mogę powiedzieć, że innych osób nie. Lubiłam wszystkich, co tam byli- nawet tego mordercy było mi żal.
Aczkolwiek myślę, że to dlatego, że to magia kina: fikcja( inaczej ocenia się postać z filmu, książki, a inaczej coś w realu), świetna gra aktorska, błyskotliwy czarny humor postaci, który jest zasługą scenarzysty itd. Jakby tak nie filmowo patrzeć, tylko w kategoriach postaci jako "zwykłych osób", jakkolwiek to brzmi, to nie wiem, czy lubiłabym Tony'ego, w końcu to socjopata, ożenił się dla kasy i dla kasy chciał zabić, żona go nie obchodziła ani jej romans, bał się tylko, że straci jej pieniądze.
Był fajny, bo był fajnie napisany i zagrany, przykuwał uwagę na ekranie, poza tym był ciekawszy w odbiorze- Mark nie był ciekawy, bo do przesady dobry, szlachetny, czyli w sumie nudny dla widza, papierowy.
Ale jako "osoby" to bym Tony'e go nie polubiła, był zbyt zimny i wyrachowany, bez emocji.
Jakby chciał zabić żonę z zemsty za zdradę, to jakoś bardziej bym go lubiła czy byłoby mi go żal. a tak lubię go, ale jako świetną kreację aktorską.

audrey_h

Bo żona po pierwsze była do przesady niewinna i urocza, a po drugie zdradzała go, więc nie dość że fałszywa, to jeszcze niewierna. Jej kochanek był jak dla mnie irytujący.
A Tony to bystry i przykuwający uwagę facet. Taki, z którym chciałbyś się zakolegować. Poza tym nie traci zimnej krwi, gdy plan bierze w łeb. Szybko kombinuje i niemal do końca jest o krok przed wszystkimi. Jego rywal nie dorasta mu do pięt.
Ale niestety znalazł się i sprytny policjant.
A tak na marginesie, to tak samo miałem przy "Cieniu wątpliwości". Liczyłem, że Cotten wyrzuci małą z pociągu i ucieknie. W "Psychozie" może nie kibicowałem Batesowi, ale facet też coś w sobie miał. Po trochu mu współczułem. A "Ptakach" byłem za ptakami:)

ocenił(a) film na 6
NickError

Fakt, Charlie z Cienia wątpliwości był fajny, dla mnie nawet bardziej niż Tony z niniejszego tematu. U mnie Charlie wzbudził sympatię zamiast niechęci, odrazy. Może to celowe zabiegi u Hitchocka.

ocenił(a) film na 8
NickError

Podobne odczucia.
Oglądałem film po angielsku i być może coś mi umknęło, ale żony Tony'ego nikt nie zmuszał do zamążpójścia. Zdradzała go , więc była niewierną łajzą.
To oczywiście nie powód, by człowieka zgładzić, ale niejako daje motyw i w pewien sposób tłumaczy zachowanie głównego bohatera. Stąd lekka doza wyrozumiałości względem jego działań.
Też niejako liczyłem, że Tony wyjdzie zwycięsko z tej gry, bo to byłoby dość oryginalne. Poza tym kochaś Margot był do bólu mdły i nudny. Sama żonka też była mendą, tylko w ładnym opakowaniu.
Śledczy zdobył finalne dowody nielegalnie, przebywając bezprawnie w mieszkaniu Tony'ego.

audrey_h

Zapraszam do ankiety tych co oglądali filmy Hitchcocka! Głosy można oddać na stronie: http://www.filmweb.pl/user/camillo_kp/blog/550926 Za oddanie głosu będę wdzięczny! Zapomniałem wcześniej zamieścić tutaj odnośnik do ankiety :D

ocenił(a) film na 7
audrey_h

Też trzymałam jego stronę ;]

ocenił(a) film na 8
audrey_h

Właśnie obejrzałam i też jemu kibicowałam , świtna rola . Tak chciałam aby się wywinął , widzę że na forum większość tak twierdzi.

ocenił(a) film na 9
audrey_h

Pewnie dlatego, że Ray Milland grał sympatycznego, kulturalnego, ale i cynicznego, zimnego drania. Później w serialu Columbo zagrał podobną postać (majac niemal 70 lat), w odcinku 'Greenhouse Jungle' polecam :)
Po tych dwóch rolach uważam Millanda za genialnego aktora. Oczywiście nie można pominąć jego roli w 'Straconym weekendzie' gdzie grał alkoholika walczącego z nałogiem...

audrey_h

Jestem zdumiony tym komentarzem i odpowiedziami, bo dla mnie Tony to jeden z najbezwzględniejszych cynicznych morderców filmowych. Zdziwiło mnie, że napisano w recenzji, że ten wynajęty kolega został zamordowany, co sugeruje, że celowo zabił go ktoś jeszcze inny. On nie został zamordowany! Owszem został ZABITY, ale w obronie własnej, a zabójstwo w obronie własnej to nie morderstwo.

audrey_h

Nie nie nie - jesteś socjopatką ew.byłaś bo jakiś czas minął i jest szansa że się zmieniłaś. ;) A na poważnie -nie wiem jak Tony mógł wzbudzić czyjąkolwiek sympatię -żeby"posyłać" do wiezienia niewinną osobę trzeba być ZŁYM do szpiku kości -że tak powiem.

ocenił(a) film na 8
audrey_h

Ja nie tyle ,że go polubiłem co mega irytował mnie ten kochaś blondyny :P masakra jaką mam ochotę mu natrzaskać po pysku haha zakończenie wkurzające bo kochać szczęśliwy i uśmiechnięty a wolałbym aby ptaki go zadziobały a najlepiej Bates zapukał do drzwi i jego matka by już wiedziała co się robi z takimi lalusiami haha Grace Kelly piękna kobitka ale tutaj też tak infantylna jej bohaterka ,że trudno się dziwić Millandowi :D film bardzo ciekawy i wciągający ale nie wszystko było perfekt i zakończenie do bani.

ocenił(a) film na 9
audrey_h

Po prostu utożsamiamy się z nim siłą rzeczy, bo to z jego punktu widzenia obserwujemy film i jego poznajemy najdogłębniej. Podobnie jest z Bates' em...no, niechże ten samochód w końcu utonie :-) normalna rzecz, przywiązujemy się do bohatera.

ocenił(a) film na 5
audrey_h

Kibicujemy Tonyemu ponieważ od początku czujemy, że jest skazany na porażkę. Filmów w których wygrywa zło, jest bardzo mało i zwykle ma to jakieś przesłanie. Nikt nie zaryzykowałby złego zakończenia w zwykłym kryminale.

audrey_h

Po prostu zrobiłaś się mokra na widok gościa. Kobity tyle mówią o potrzebie czułości, romantyźmie i tym podobnych, a jeśli mają okazję, zazlecązwyczaj lecą na degeneratów i bandziorów. Faceci są zdecydowanie uczciwsi. Chce mieć taki przykładowy blondynkę z wielkimi cyckami zawsze chętną, to nie mówi o intelektualistce w wielkich patrzałkach. Oczywiście uogólniam, ale tak to wygląda zazwyczaj.

audrey_h

bo facet zagral rewelacyjnie. jestem pewny zenie jest to zamierzone przez AH,a wynika to tylko i wylacznie z tego ze mezczyzna w filmie zawsze byl wazniejszy, a kobieta miala byc dodatkiem...

ocenił(a) film na 8
audrey_h

Zobacz odcinek Skazanego na film na YouTube "hitchock i hopper", powinno wyjaśnić

ocenił(a) film na 8
audrey_h

Moje sympatii Tony nie wzbudził. Czy coś ze mną nie tak?
Wzbudziłby może w specyficzny sposób jakby z rozpaczy chciał się zemścić za zdradę, ale jego cynizm i wyrachowanie uniemożliwiły trzymanie jego strony.
Przerażające jak charyzma może być ważniejsza od czynów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones