faktycznie cacko:)

mercedes lepiej grał od duglasa xd

a ja myslalem ze to reklama austriackiego steyera

A ja że etnicznej procy z poroża.

A ja myślałem że to reklama głupoty ludzkiej. Bardo się cieszę że muflon przeżył :).

Film, owszem, dobrze się zapowiadał i trzymał w napięciu do połowy. Od połowy, z biegiem czasu, coraz gorzej, aż do apogeum - żenującego zakończenia. Sponsor "mercedes" aż nadto wyczuwalny, ale to mi nawet nie przeszkadzało (w sumie całkiem dobry samochód:), jednak scenarzysta chyba był mocno poganiany terminami, bo inaczej nijak nie mogę pojąć, co stało się z dobrze rozkręcającą się akcją. Określenie "pełnometrażowa reklama" bardzo mi się spodobało, ale masz rację, "lokowanie produktu" na maksa. Sponsor musi być zadowolony. Gorzej z widzami :(

Jak na konto od 2012 roku i 20 ocenionych filmów masz "wyrobiony" gust. Żaden film nie zasługuje na ocenę powyżej 8. Trzeba być de...em, żeby oglądać filmy, które się tak mało podobają. Ciężko powiedzić czy jesteś gówniarą czy jakieś sztuczne konta a la marketing szeptany.

Jeszcze jedno. Dla "Pani" Mercedes za 500 tys. baksów jest zaledwie "całkiem dobry". Wypowiedź godna dziennikarzy TVN Turbo, a to nawet oni czasami muszę jechać za granicę żeby przetestować lepsze bryki. Gdzie się Pani tak objeździła?

Krótko mówiąc, tobie - "znawco motoryzacji" (bo na pewno nie kinematografii)- film się podobał, tak? W takim razie... "nie chce mi się z tobą gadać" ( wiesz skąd ten cytat, ty pożal się boże "kinomanie o wyrobionym guście"?)

Według mnie jakiś samochód musieli wziąć to raz. Dwa to nie sztuka wypakować duży luksusowy samochód lodówkami i ekspresem do kawy. Nie świadczy to o jakiejś super jakości tylko cenie za różne dodatki. Dobry samochód to zrobiony za przystępne pieniądze, oszczędny, ekologiczny i mało awaryjny. Trzy: samochód, sztucer, telefon satelitarny służyły do pokazana przewagi jaką miał Madec nad Benem. Nawet jeśli samochód i sztucer były wypożyczone do filmu (nazwę broni wymieniono i producenta) to trzeba tylko podziwiać twórców jak niewielkim kosztem umieli zrobić dobre, klimatyczne kino.

Pewnie, że „jakiś samochód musieli wziąć” – Ameryki nie odkryłeś tym „według mnie”. :) Ale, że akurat koniecznie najnowszą i najdroższą terenówkę na świecie, to Cię nie zastanowiło? Terenówkę, która jak dotąd nie sprawdziła się w żadnych głośnych przeprawach czy wyprawach. Nie jest żadną legendą pustyni, ani nie zasłużyła sobie wieloletnim doświadczeniem użytkowników, żeby mogła być sensownym wyborem dla kogokolwiek, oprócz naftowych szejków czy nowobogackich ruskich – jako auto wyłącznie dla szpanu. Wg Ciebie bogaty człowiek nie zawraca sobie głowy Land Roverem, Wranglerem czy Toyotą Land Cruiser, tylko od razu kupuje G63 AMG 6×6, żeby dla relaksu między jednym a drugim biznesem postrzelać do zwierzyny na pustyni? Hellllooouuu! :)

Nie znam się na takich samochodach. Film jest rozrywkowy. Nie napinaj się tak znawco motoryzacji. Samochód dla naftowych szejków czy nowobogackich ruskich lub ekscentrycznych rekinów finansjery. Film mi się podobał i nie wnikam z jakiego powody był to Mercedes a nie Land Rover.

Skoro się „nie znasz i nie zastanawiałeś się” to na jakiej podstawie w ogóle ze mną polemizujesz? Chyba tylko na tej: „nie znam się, ale się wypowiem”. :) Film może Ci się podobać – w końcu takie miałkie, banalne widowiska stworzone bardziej do zareklamowania produktu niż dla ludzi rządnych interesujących przeżyć, także (jak widać) znajdują zadowolonych odbiorców. Nie wnikam w to i nie napinam się. Stwierdzam jedynie fakty, prezentując logiczne argumenty. Jeśli masz jakieś sensowne „cons” – kontynuuj. Jeśli nie – do czego sam się przyznałeś – nie brnij w nieznane. :)

8 gwiazdek dla takiego g… Naprawdę rozumiesz istotę tej szerokiej skali oceny filmów na FW? Przy takim spektrum możliwości oceny, jakie filmy oceniłbyś na 6, 4, 2 czy jedną gwiazdkę? 8 gwiazdek jest dla filmów bardzo dobrych, zahaczających wręcz o najlepsze. Jeśli uważasz tę szmirę, na poziomie nieco wyższym niż „Strażnik Texasu” albo jakiś shit z Seagalem, na film bardzo dobry, to jakie wg Ciebie są wybitne? Zresztą, to pytanie retoryczne… Wystarczy spojrzeć na Twoje oceny. Film, który zdobył Oskara, dostał Złote Globy, Złote Orły i ponad 20 innych nagród filmowych, oceniłeś… 1. gwiazdką. To by było chyba wszystko w temacie – znawco kinematografii. Dziękuję – miłego dnia. :P

Czuję jak Ci się dupa spociła jak pisałeś. A filmy się podobają albo nie w zależności od nastroju i oczekiwań. Polubiłem ten klimat stworzony przez dwóch aktorów. Mam jeszcze pytanie: zacząłeś oglądać filmy w 2015 roku? Co robiłeś wcześniej? Dojrzewałeś w szklarni? Jesteś jakimś żałosnym spamerem. W jeden rok tak Ci się gust wyrobił? I ani jednego filmu na 9 albo 10. Zobacz dupku od ilu lat jestem na filmwebie.

A co mnie obchodzi od ilu lat jesteś na FW? Od kiedy to czas posiadania konta na portalu filmowym świadczy o twoim guście? Ten akurat idealnie widać po ocenach filmów. :)
Wyjaśnij mi „geniuszu”, jak wydedukowałeś, że filmy zacząłem oglądać od 2015 roku? Taki jesteś „bystry”, że nawet nie byłeś w stanie zauważyć, że jestem tu od 2010 roku? Błyskasz inteligencją na każdym roku. Miłego dnia. :)

Źle spojrzałem na Twoje filmy znawco, ale to niczego nie zmienia. Dlaczego Piknik pod wiszącą skałą dodałeś że Cię nie interesuje?

Co za głupie pytanie – masz odpowiedź w określeniu – bo „nie interesuje mnie”. Co w tej informacji jest dla ciebie niejasne?
„Źle spojrzałeś na moje filmy”, a także źle używasz mózgu, bo czytasz i nie rozumiesz. :)

Jakoś "bajery" i ich promocja średnio mi przeszkadzały, ktoś w zasadzie musiał dorzucić kilka złotówek, aby film powstał. Koncepcja była całkiem ciekawa, tak samo jak i strona techniczna, od połowy jednak wszystko się sypie, koncept pojedynku utknął w martwym punkcie i w żaden sposób nie ewoluuje. Można było zrobić naprawdę dobry thriller, a wyszedł tylko obiecujący film z dziecinnym zakończeniem. Tak surowo bym go jednak nie oceniał, była to w mojej ocenie solidnie wykonana produkcja z niedopracowanym scenariuszem.

Pozdrawiam

Dodam tylko, że te wehikuł posiada niemieckie blachy. Jankesi by sobie na to pozwolili?

Zauważyłem dokładnie to samo, tym bardziej, że bohater Douglasa gada, że zapłacił za niego 500 koła plus VAT, czyli został sprowadzony, jak został sprowadzony, to przynajmniej powinien mieć blachy "wyjazdowe" z Reichu (nie mówiąc już o tamtejszych) dokładnie takie same jak te, które mają auta w imporcie wewnętrznym w UE. A nie miał! Więc był to pewnie samochód sprowadzony przez dealera z centrali w Niemczech na pokazy i do testów dla prasy. A mogli przynajmniej mu na czas zdjęć nakleić jakąś jankeską atrapę blach, a tak nic kompletnie nie zrobili!

uuuuu blachy do takiego merca to kosztuja heheh

Tyle samo co do każdego innego ;p

Przy tym reklama może być dobra lub zła.
Kierujesz się jakimiś złudzeniami w kwestii tego, co też film powinien pokazywać, a czego nie. Cele twórców nie pokrywają się z Twoimi - masz pełne prawo nisko wtedy oceniać ich twórczość, a ja mam prawo zauważać, że u podstaw tej oceny jest Twój błąd.

Nadużywasz wielokropków.