Dałem pięć. Film niczym nie zaskakuje, nie urzeka, ot kolejna "szpiegowska" intryga jakich wiele, że każdy zdrajca może okazać się przyjacielem a każdy przyjaciel - zdrajcą. Ani żadna kreacja, ani scena, ani pomysł nie utkwi mi w pamięci do jutra a za kilka dni jak mnie ktoś spyta nie będę pamiętał, że coś takiego oglądałem.