niestety Hyams'owi nie wyszedł. Skracanie wątków, czyni ten film chociaż dosyć ciekawy to
strasznie nie równy. Tak jakby producentom zależało w jak najszybszym czasie na
ukończeniu filmu. Czyżby budżet? Napięcie rośnie, rośnie, by naraz spaść do zera, by
pochwili znowu podskoczyć i znowu wyzerować. Dziwne i wnerwiające.
Ja bym trzymał na miejscu fumfla płytę w torbie na rozprawie. Kiedyś pod jednym filmem napisałem i do tego też pasuje ten scenariusz : Musiałyby być trzy niedziele w kupie by główny bohater był tak w czarnej "pupie".
Ktoś pisał że to remake zatem nie widziałem wcześniejszego, ale ten jest tak robiony na szybko że wpierw przewidujemy dosłownie całą godzinną akcje a potem dziwne zakończenie ma błysnąć geniuszem ale ono nawet nie daje nam do myślenia bo jest the end a z wyłączeniem filmu już o nim zapominamy -- albo niski budżet, który cały wchłonął Douglas albo za krótkie wątki bo powinni nas karmić ponad 2 godzinami dobrej kryminalnej afery by docenić geniusz
---------- Słaby jak na Kryminał z Douglasem - Ja straciłem czas a on przynajmniej zarobił